|
© Wszystkie zdjęcia by Natalia Natjja Nowocień |
W czwartek wróciłam z trzydniowej wycieczki do Pienin i Ojcowskiego Parku Narodowego. Zwiedzaliśmy m.in. Jaskinię Łokietka, kilka muzeów, zamek w Niedzicy, miasto Sromowce Dolne, Mizernę i Ojców, źródełko miłości, dolinę Prądnika, a w niej oglądaliśmy słynną maczugę Herkulesa; Bramę Krakowską, weszliśmy na najwyższą górę Pienin - Trzy Korony (982 m n.p.m) i przepłynęliśmy statkiem po Jeziorze Czorsztyńskim. Było bardzo ciekawie, dużo dowiedziałam się na temat genezy powstania tych gór, która to ponoć najtrudniejszy problem w całej geologii Karpat, co mają potwierdzić słowa Melchiora Numayra „Skałki karpackie należą do najosobliwszych i najbardziej fascynujących zjawisk geologicznych całej Ziemi” i Maurica Lugeona w 1903
r., który uważał, że poznanie geologii Pienin "stanowi szczyty naszej nauki". A teraz co nieco o Pieninach i Ojcowskim PN.
(Ostrzegam, że tekst jest długi, więc jeśli nie masz chęci na czytanie przejdź od razu do zdjęć ;).)
Cytując Wikipedię:
" Według aktualnych poglądów skały budujące Pieniny powstały na dnie mórz w kilku epokach geologicznych. W górnej kredzie zostały sfałdowane i wydźwignięte. Na początku trzeciorzędu nastąpiła druga fala ruchów tektonicznych powodująca kolejne przesunięcia płaszczowin. Trzecia fala ruchów górotwórczych w okresie paleogenu i neogenu spowodowała powstanie bardzo skomplikowanej struktury tektonicznej pasa skałkowego. Równocześnie zachodząca erozja spowodowała zdarcie zewnętrznego płaszcza skał i wymodelowanie skomplikowanej rzeźby terenu. Szczyty i turnie zbudowane są z odpornych na wietrzenie skał jurajskich, głównie wapieni rogowcowych, bulastych i krynoidowych. Doliny i przełęcze powstały w miękkich i podatnych na wietrzenie skałach z okresu kredy i paleogenu. Zjawiska krasowe rozwinięte są dość słabo, jaskinie i wywierzyska są nieliczne i nieduże. Natomiast rzeki i potoki są często głęboko wcięte w skały i tworzą ok. 15 wąwozów i przełomów. Najbardziej znane pienińskie wąwozy to Wąwóz Szopczański i Wąwóz Homole. Wulkanicznego pochodzenia są andezytowe wzgórza wzdłuż północnej granicy Pienin: Wdżar nad przełęczą Snozka, Bryjarkanad Szczawnicą, Jarmuta nad Szlachtową."
W Pieninach występują również bardzo urozmaicone rośliny, jest co najmniej 1100 gatunków. Są tam malownicze lasy, zielone łąki, kamieniste strumyki i rzeki. Piękności krajobrazowi dodaje często występująca mgła i prześwitujące spod gleby wapienie. Co prawda nie spotkałam tam żadnego rzadkiego zwierzęcia, ale szacuje się, że w Pieninach występuje połowa znanych w Polsce gatunków zwierząt (13–15 tys.).
O Ojcowskim Parku Narodowym Wikipedia pisze:
"Wapienne podłoże sprzyja powstawaniu jaskiń. Od 1992 są one katalogowane, opisano ich na terenie parku ponad 400, przypuszcza się, że jest ich ok. 700. Najdłuższe z nich to: Jaskinia Łokietka, Ciemna,Zbójecka, Okopy Wielka Dolna, Sąspowska, Krakowska, Biała i Koziarnia. Dwie pierwsze są udostępnione do turystycznego zwiedzania. (...) Na bogactwo flory składa się ok. 950 gatunków roślin naczyniowych, ponad 230 gatunków mchów i wątrobowców, 1200 odmian grzybów i ok. 200 rodzajów porostów. (...) Natomiast liczbę występujących tu gatunków zwierząt szacuje się na 11 tys. (...) Bardzo charakterystyczną dla OPN grupą zwierząt i będącą jego symbolem są zamieszkujące jaskinie nietoperze – występuje ich tutaj aż 17 gatunków (w całej Polsce jest 25 gatunków)."
|
Żółte kwiaty to smagliczka skalna |
|
Słynna Brama Krakowska |
|
Brama Krakowska |
|
Piękny grab rosnący na szczycie
|
|
Stoisko z zabawkami przy źródełku miłości |
|
Jaskinia Krowia |
|
Pokrzywa leśna |
|
Maczuga Herkulesa, a na dole jezioro |
|
Maczuga Herkulesa z bliska |
|
Piękny las porastający Trzy Korony |
|
Stawy z karpiami |
Wiem, że przesadziłam z kontrastem i cross process, ale nie mam już czasu i chęci tego poprawiać. Niestety bardzo mała ilość zdjęć nadawała się do publikacji, a to z powodu dziwnej miejscowej nieostrości, co widać na większości zdjęć. Pamiętajcie więc, że jestem zwykłym amatorem fotografii, a co najważniejsze również człowiekiem ;) P.S. Przepraszam tych, którzy oczekiwali typowo minerałowego postu i tych, którym przeszkadza, że przez nawał zdjęć muszę przewijać stronę aż 16 (!) razy.